Użytek dozwolony, ale potem zaczynają się schody …

Użytek dozwolony, ale potem zaczynają się schody …

… czyli o teście trójstopniowym wprowadzonym do polskiego prawa poprzez art. 35 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Test znany już był w konwencji berneńskiej, Porozumieniu TRIPS, Traktatach WIPO, a następnie znalazł się w dyrektywie 2001/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 22.05.2001 r. w sprawie harmonizacji niektórych aspektów praw autorskich i pokrewnych w społeczeństwie informacyjnym (Dyrektywa InfoSoc). W art. 5 ust 1-4 „wyjątki i ograniczenia” zawarto uregulowania dotyczące dozwolonego użytku. Natomiast w art. 5 ust 5 umieszczono zapis testu trójstopniowego: „wyjątki i ograniczenia przewidziane w dyrektywie powinny być stosowane tylko w niektórych szczególnych przypadkach, które nie naruszają normalnego wykorzystania dzieła lub innego przedmiotu objętego ochroną ani nie powodują nieuzasadnionej szkody dla uzasadnionych interesów podmiotów praw autorskich”.

W powołanych aktach test ten jest jednak kierowany jako wskazówka dla ustawodawców, jakie granice powinny być zachowane przy formułowaniu dozwolonego użytku. Przeniesienie testu trzystopniowego do oceny poszczególnych działań użytkowników, formalnie mieszczących się w granicach ustawowo dopuszczalnego wyjątku, prowadzi do bardzo restrykcyjnego traktowania przypadków dozwolonego użytku.

 

Zgodnie z treścią art. 35 ustawy „Dozwolony użytek nie może naruszać normalnego korzystania z utworu lub godzić w słuszne interesy twórcy”.

W przepisie zawarto zatem dwie klauzule generalne:

– klauzulę zakazu naruszania normalnego korzystania z utworu

– klauzula generalnej zakazu naruszania słusznych interesów twórcy

 

W obydwu przypadkach naruszenie klauzul mogłoby zostać wykazane w różnych stanach faktycznych. W gruncie rzeczy każdy wyjątek od wyłącznego prawa autorskiego (każda forma dozwolonego użytku) godzi w słuszne interesy twórcy, a chodzi o to, aby uszczerbek w tych interesach znajdował uzasadnienie w konieczności ochrony interesów innych osób. Ocena musi być dokonywana zawsze w odniesieniu do konkretnej sytuacji faktycznej, w szczególności istotny może być rodzaj utworu, czy pole eksploatacji utworu (sposób korzystania z utworu – np. publiczne odtworzenie muzyki, publiczne wykonanie piosenki, wypożyczenie egzemplarzy utworów, utrwalanie, kopiowanie utworów).

W pewnych sytuacjach normalne korzystanie oznacza faktycznie możliwość uzyskania wynagrodzenia, a nie korzystanie z klasycznego prawa zakazowego.

W literaturze przedmiotu zgłaszane są dwie podstawowe wątpliwości dotyczące tego testu.

Pierwsza dotyczy jego funkcji i odpowiedzi na pytanie, czy stanowi on samodzielną podstawę normatywną, czy też tylko pełni „podrzędną” (niesamodzielną) funkcję jako narzędzie interpretacji przepisów szczególnych dotyczących postaci dozwolonego użytku.

Drugie pytanie dotyczy tego, kto powinien być adresatem testu, tj. czy tylko ustawodawca krajowy, który kształtuje treść przepisów prawa, czy także sądy, które interpretują i stosują prawo. Słusznie kwestionowana jest zasadność przekazywania kompetencji stosowania testu (traktowanego jako samodzielna podstawa normatywna) władzy sądowniczej. Nie wywołuje bowiem kontrowersji możliwość przeniesienia testu do prawa krajowego tylko jako narzędzia (przewodnika) do interpretacji przepisów o dozwolonym użytku zawartych w prawie krajowym. Jednak w art. 35 można upatrywać podwójnej funkcji: „test ten może być samodzielną podstawą dla zakwestionowania określonego zachowania wyraźnie objętego treścią danej postaci dozwolonego użytku, ale ocenianego wyłącznie ze względu na nowe okoliczności, które powstały w okresie po dacie uchwalenia ustawy autorskiej i późniejszych nowelizacji, w których nie zmieniono danej postaci dozwolonego użytku” (J. Barta, R. Markiewicz, Prawo autorskie…, s. 173).

Test trójstopniowy może służyć do wyznaczenia granic wszystkich form dozwolonego użytku. Ewolucja testu w kierunku jego zaostrzania i nacisk położony w interpretacji na interesy majątkowe podmiotów uprawnionych z niedostatecznym uwzględnieniem interesu publicznego powodują, że za pomocą tego narzędzia można zanegować w zasadzie każdą postać dozwolonego użytku prywatnego. Tymczasem w ocenie zachowań użytkowników należy brać pod uwagę interes społeczny w postaci gwarantowanej w Konstytucji RP wolności korzystania z dorobku kulturalnego.

O ile oczywiste jest, iż nie wolno tworzyć nieznanych ustawie podstaw (i form) dozwolonego użytku, to przepisu nie można traktować jako chroniącego wyłącznie interesy uprawnionych (co prowadzi w każdym wypadku do zawężającej wykładni przepisów o dozwolonym użytku), lecz przy jego zastosowaniu należy również uwzględniać potrzeby osób będących aktywnymi uczestnikami życia społecznego i gospodarczego opartego na wymianie informacji i wiedzy.

Wspomniani J. Barta i R. Markiewicz wskazują też na możliwość powołania się w obronie legalnego nieodpłatnego użytku na art. 5 KC („Nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony”), ponieważ działania zmierzające do zawężenia możliwości korzystania z użytku prywatnego stoją w sprzeczności z gospodarczym i społecznym przeznaczeniem praw własności intelektualnej oraz są niezgodne z zasadami współżycia społecznego.

Istotny jest też fakt, że w stanie niepewności prawnej użytkownikowi trudno jest stwierdzić, w jaki sposób może legalnie skorzystać z dzieła. Jak ma dziś postąpić użytkownik, który chce legalnie skorzystać z utworu, ale … nie wie jak? Nieprecyzyjne przepisy i niepewność związana z ich interpretacją powodują, że nie jesteśmy często w stanie przewidzieć, jak nasze zachowanie zostałoby ocenione w ewentualnym postępowaniu sądowym.

W kontekście możliwych sposobów interpretacji testu trójstopniowego należy zwrócić uwagę na deklarację zainicjowaną przez Instytut Prawa Własności Intelektualnej i Prawa Konkurencji im. Maxa Plancka w Monachium oraz Wydział Prawa Queen Mary University of London Wyważona interpretacja trzystopniowego testu w prawie autorskim. Autorzy deklaracji wskazują, iż test nie narzuca interpretacji zawężającej. Ponadto w ocenach sądowych dokonywanych w świetle testu trzeba uwzględniać nie tylko interesy podmiotu praw wyłącznych, lecz także interesy społeczne w sferze rozwoju kulturalnego, społecznego i ekonomicznego oraz interesy znajdujące się u podstaw praw człowieka i podstawowych wolności.