
13 mar Niższy VAT w salonie kosmetycznym
Od 1 kwietnia 2024r. wchodzi w życie zmiana stawki podatku VAT od wybranych usług kosmetycznych. Preferencyjna stawka 8% dotyczyła będzie usług nieinwazyjnych to znaczy np. manicure i pedicure, depilacja, stylizacja brwi i rzęs, makijaż.
Podwyższony 23% VAT obowiązywał będzie nadal na zabiegi inwazyjne, takie jak np. wykonanie tatuażu, piercingu, usługi solarium czy zabiegi chirurgii plastycznej.
Zabiegi uznawane za usługi w zakresie opieki zdrowotnej (np. różnego rodzaju lecznicze masaże) – uznawane jako świadczenia w zakresie opieki zdrowotnej służące profilaktyce, zachowaniu, ratowaniu, przywracaniu i poprawie zdrowia oraz wykonywane są przez podmioty lecznicze albo wskazane zawody medyczne, objęte są zwolnieniem od podatku na podstawie art. 43 ust. 1 pkt 18 i 19 VATU.
Skąd pomysł na obniżkę VAT dla akurat takich usług?
Ministerstwo Finansów wskazuje kilka przesłanek – proponowane rozwiązanie powinno przyczynić się do polepszenia sytuacji finansowej przedsiębiorców świadczących te usługi, w tym mikroprzedsiębiorców oraz małych i średnich przedsiębiorców operujących w omawianym sektorze. Chodzi albo o wzrost popytu na (być może) tańsze usługi albo wzrost wpływów o ile przedsiębiorca zdecyduje się na utrzymanie cen brutto. Ministerstwo zauważa też, że wśród usługodawców – przedsiębiorców, jak również pracowników zatrudnionych w tym sektorze – przeważają kobiety, wprowadzenie zatem ułatwień w prowadzeniu tego rodzaju działalności będzie miało wpływ na aktywizację zawodową kobiet.
Tak naprawdę chodzi pewnie o coś innego. O wyjście z szarej strefy.
Resort zauważa bowiem także, że obniżenie stawki VAT powinno stanowić istotną zachętę do prowadzenia działalności rozliczanej zgodnie z obowiązującymi przepisami, co ułatwi decyzję o wyjściu z szarej strefy tym przedsiębiorcom, którzy, powodowani dotąd być może wysokimi kosztami, nie ujawniali wszystkich przychodów z tej działalności. Fiskus przez obniżkę stawki VAT chce zachęcić podatników do opodatkowywania takich usług.
Dziś dość powszechnym zjawiskiem w tej branży jest brak wystawiania paragonów a więc po prostu nieujawnianie obrotu i brak zapłaty jakiegokolwiek podatku. Istnieje szansa, że ryzyko denuncjacji związane z takim procederem – dziś wyceniane wedle stawki podstawowej – będzie „nieopłacalne”. Nie będzie się opłacać narażać np. na odpowiedzialność karno-skarbową, gdy VAT jest istotnie niższy.
Przypomnieć można, że w chwili obecnej 8% VAT dotyczy już usług fryzjerskich (fryzjer damski, męski i usługi świadczone w domu).
Co na to branża?
Przedstawiciele branży beauty postulują, by obniżka objęła cały zakres świadczeń z dwóch powodów. Przede wszystkim powołują się na przedwyborcze obietnice Donalda Tuska. Z drugiej strony zróżnicowanie stawek jeszcze bardziej skomplikuje system podatkowy i doprowadzi do wzmożonych kontroli organów podatkowych oraz sporów z fiskusem.
Sporów z US trudno będzie uniknąć, ponieważ trzeba będzie określić granice stosowania obniżonej stawki VAT. Przedsiębiorcy będą zapewne próbowali stosować stawkę 8 proc. w jak najszerszym zakresie, a organy podatkowe będą to kwestionować.
Trzeba będzie odpowiedzieć na pytanie, czy dana usługa to jeszcze zabieg kosmetyczny podlegający stawce 8 proc. VAT, czy już zabieg medycyny estetycznej ze stawką 23 proc. Praktyka pokazuje, że istnieją aktualnie zabiegi, które są wykonywane zarówno przez lekarzy jak i w salonach kosmetycznych.
Jako przykład może służyć makijażu permanentny, który ma przecież pewne cechy wspólne z tatuażem, który został wyłączony z preferencji.